środa, 27 lutego 2008

Tanie rozważania filozoficzne

Przyszło nam żyć na tym ziemskim padole. Niektórym przyszło oprócz tego rozważać sens tamtego przyjścia. A jeszcze innym nawet tego, ale chuj z tym.

Jest sobie taka zasada zachowania pędu, która mówi, że pęd układu ciał (a ciała najfajniejsze są podczas oddziaływania) pozostaje niezmieniony, jeżeli nie działają na niego siły spoza tego układu.

Fzew. = 0 => Δp = 0

Jakiż więc ten świat ma sens, przyjmując, że p to pęd tego świata? Stojąc w takim układzie inercjalnym, żadnego. Nie wzięliśmy jednak pod uwagę, że być może jednak Bóg wtrąca się do naszego układu ciał. Wtedy nagle wszystko nabiera sensu.

Należy jeszcze spojrzeć na jednostki, oddalając się od obrazu ogółu. Czy istnienie każdej też nie ma sensu, skoro układ go nie ma? Ależ nie! Bo wewnątrz wszystko może się zmieniać, może ewoluować, może się ruchać, może się rozwijać, może pić alkohol, może się modlić, może wierzyć, że sensem tego padołu jest sens dziwnych zjawisk poza układem, w którym przyszło mu żyć.

Był to maxi wykład o mini sprawach pt.:
Zasada zachowania sensu w bezsensie taniej dziwki

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Modi, już dałbyś mi (i sobie) spokój z tą fizyką :]

Anonimowy pisze...

kurwa andrut drut czy jakumu ci tam wez juz sie nie chwal ze uczysz sie fizyki w jakims tam liceum łochu